Oklejanie samochodów – nowoczesna forma reklamy

Oklejanie samochodów uważane jest obecnie za jedną z najskuteczniejszych form reklamy. Osoba, która zdecydowała się na taki zabieg, może mieć pewność, że jej auto będzie przykuwało uwagę potencjalnych odbiorców produktów i usług. Taka forma reklamy sprawdza się nawet wówczas, gdy jesteśmy na urlopie, ponieważ zostawiony na parkingu oklejony reklamą samochód, spełnia nadal swoje zadanie. Pamiętajmy, że reklama to dźwignia handlu. Mając to na uwadze warto wybierać najskuteczniejsze metody, zwłaszcza, że większość z nich nie jest tak droga, jak mogłoby się wydawać.

Oklejanie samochodów – co warto wiedzieć na ten temat?

Oklejanie samochodów folią cieszy się w ostatnich latach ogromną popularnością. Do największych zalet rozwiązań tego typu zaliczyć należy stosunkowo niskie koszty oraz praktyczność. Warto również dodać, że okleina samochodowa to doskonała alternatywa dla klasycznych reklam zewnętrznych, które szybko się niszą i wymagają częstej wymiany. Oklejony samochód staje się mobilną przestrzenią reklamową, co oznacza, że będzie przyciągał uwagę potencjalnych klientów wszędzie tam, gdzie się pojawi. Nawet jeżeli jesteśmy chorzy i nie ruszamy się z domu, to pozostawione na parkingu auto nadal będzie spełniało swoje zadanie.

Czym okleja się auta?

Do tego zabiegu używa się przeważnie specjalnej folii, nazywanej w skrócie OWV (One Way Vision). Swoim wyglądem folia zbliżona jest do plastra miodu. Jest podziurkowana i bardzo cienka, a po przyklejeniu na daną powierzchnię, np. szybę daje efekt lustra weneckiego. Należy pamiętać, aby podczas przyklejania folii do samochodu zachować szczególną ostrożność, aby nie przykleić jej w nieodpowiedni sposób. Dodatkowo trzeba mieć na uwadze to, żeby nie przyklejać jej na mokro. Po nałożeniu na powierzchnię auta folia powinna mieć czas na odparowanie. Jeżeli nie czujemy się na siłach, aby samodzielnie nakleić folię na samochód, to najlepiej powierzyć to zadanie profesjonalistom.  W Duchnicach tego typu usługi świadczy Pracownia Reklamy LogArt.

Wróć do bloga