Na czym polega efekt black&white w przypadku kasetonów reklamowych?

Dobrze widoczny szyld to wizytówka firmy. Wyraźnie wskazuje lokalizację, a w przypadku wielu działalności, jak restauracje, puby, salony kosmetyczne i fryzjerskie, sklepy odzieżowe, stanowi reklamę. Zachęca do odwiedzenia danego miejsca. Litery i kasetony podświetlane z efektem black&white to właśnie rodzaj takiej wizytówki i reklamy. Na czym polega efekt black&white?

Efekt black&white w kasetonach i literach 3D na fasadach budynków

Wykorzystując napisy i szyldy z efektem black&white, możemy osiągnąć dwa różne efekty w zależności od pory – dnia i nocy. W kasetonach napisy nie muszą być konkretnie czarne, ale ich kolor musi być ciemny, intensywny, nasycony, by wyróżniał się na białym tle. Czerń jest jednak najbardziej kusząca, ponieważ ta wersja napisów i szyldów jest niezwykle elegancka zarówno w ciągu dnia, jak i nocą, kiedy litery są podświetlone. Sprawdza się nawet w przypadku budynków zabytkowych. W literach 3D można to zastosować tylko w przypadku czarnych napisów i logotypów. Litery 3D są wykonywane z lekkich i wytrzymałych materiałów, głównie aluminium, plexi i PCV.

Pełne kasetony z efektem black&white

O efekcie black&white mówimy przede wszystkim w kontekście liter 3D, przy czym jak już zasugerowaliśmy,  tworzymy pełne kasetony świetlne, które także mogą być wykonane z podobnym efektem. Białe tło, ciemny napis lub logotyp, utrzymane w klimacie minimalistycznym; w ciągu dnia bez podświetlenia również widać wyraźnie treści. Lico kasetonów jest produkowane przeważnie z mlecznej plexi, a grafika – napisy i logotypy – są nakładane za pomocą folii samoprzylepnej. Grafika może być też uatrakcyjniona, może mieć wypukłą formę.

Dodajmy na koniec, że w przypadku reklam podświetlanych każdego typu możemy osiągnąć wiele różnych efektów, jak efekt świetlistej aureoli w przypadku liter, które są mocowane na elewacji na odpowiednio dobranych dystansach. Mówimy wówczas o efekcie halo. Nasza galeria prezentuje mnóstwo opcji wykonania podświetlanych reklam.

Wróć do bloga